Forum 66 Road to Hell Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

"Anioły i Demony"

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum 66 Road to Hell Strona Główna -> Modern
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:58, 25 Gru 2007 Temat postu: "Anioły i Demony"

Pomysł się zrodził właściwie podczas odgrywania z pewną osobą. Bazowało to na WoD bo główny bohater, Samael był Maruderem ale może utnę ten wątek i inaczej to pokażę.

Najpierw takie wprowadzenie:

W tym uniwersum były by dwa, zwalczające się obozy. Niebo i Piekło. Wszystko by się poniekąd opierało na różnych, biblijnych przekazach ale nie byłoby to takie idylliczne.

Jest Głos/Bóg który stworzył ten świat. Stworzył człowieka, zastępy Niebiańskie. Wszystko pięknie. No i tak jak nam znane Bóg kazał Aniołom ukłonić się przed ludźmi i im służyć. Część się zgodziła a około 1/3 nie. Pierwszy wystąpił Samael/Satanael (nie Szatan). Potem Lucyfer, Abaddon, Belzebub i cała ta zgraja piekielna razem z Szatanem. Doszło do Strącenia poprzedzonego bitwą. Szatan ze swymi kamratami osiedlił się w piekle i wykorzystując swe umiejętności wszystkich sobie podporządkował.

No i mamy już te dwa obozy. Jednym przewodzi Głos, drugim Szatan. Chodzi im przede wszystkim o wpływy. Głos chce wzmacniać wiarę ludzi a Szatan osłabiać i wykorzystywać ich. Te zmagania trwają jak wiemy na wielu płaszczyznach ale nigdy ani Aniołowie ani Demony nie ukazują się nam.


Rozwinięcie myśli:

I teraz to co wyszło podczas odgrywania.

Samael, nieco arogancki, dumny ale i twardy. Wojownik i wywrotowiec. Zaczął bunt Aniołów i teraz zacznie znowu mieszać. Widząc, że Szatan go wykorzystuje to swych celów a nie traktuje jak równego (bo tak oczywiście powinno być zdaniem Samaela) opuszcza Piekło, schodzi na Ziemie i dogaduje się z Głosem. Miejscem akcji był Nowy Jork. Miasto gdzie drastycznie rośnie przestępczość, wybuchają zamieszki, policja coraz częściej używa broni palnej. Wszystko przez to, że Demony gdzie się da tworzą Przedsionki, manipulują Tętnem Miasta, ludźmi. Dochodzi do coraz jawniejszych działań aż w końcu widok walczącego Samaela i Demonów jest dzienną rutyną. Miasto popada w ruinę, ludzie giną, uciekają, niewiele zostaje w swych domostwach. W końcu całe NY staje się Przedsionkiem gdzie gromadzą się Demony. Dowodzi nimi 7 Książąt piekielnych.

Aż w końcu dochodzi do bitwy pod NY między armiami Głosu i Szatana. Głos zwycięża po krwawym starciu. Dochodzi do rozmów między stronami i zostaje zawarty dość kruchy rozejm.



Świat Gry:

No i w końcu sedno. Postanowienia tego rozejmu są dość ważne. Nowy Jork zostaje pod wpływem Szatana, jako Przedsionek, twierdza Piekła na Ziemi. Jest kilka tylko przejść do Przedsionka. Wokół NY ludzie budują potężne fortyfikacje gdzie cały czas stacjonują wojska. Głos jednak wie, że to nie będzie wystarczającą ochroną przed Przedsionkiem, więc niedaleko NY, na wodzie, blisko brzegu tworzy fortecę, Miecz Głosu w której stacjonuje jakieś 200 Aniołów. Namiestnikiem zostaje Samael. Wraz z nim na Ziemię zszedł też Archanioł Uriel i Gabriel.

Gra miałaby się toczyć jakieś 10 lat po wydarzeniach które tu opisałem. Wszystko powróciło do jakiegoś tam porządku, ludzie już są pewni istnienia sił nadprzyrodzonych, Aniołów, Demonów. Szatan oczywiście z porażką tak łatwo się nie godzi i wysyła pojedyncze Demony do świata ludzi, poza Przedsionek aby wchodzili do społeczeństwa, zdobywali wpływy. Głos natomiast, dla przeciwdziałania obdarza ludzi niektórych specjalnymi mocami. Nad tym się nie zastanawiałem jeszcze. Ale wiadomo co by było, niebywała sprawność fizyczna, psychiczna, może jakieś pseudoczary, może tak jak mieli Jedi Wink A i tak samo Szatan tylko w mniejszym stopniu.



Do wyboru byłby zapewne Demon, Anioł, półanioł i półdemon. Tam sobie to obmyśliłem. No i zwykły człek który jest np agentem specjalnym, policjantem itp. Tylko należy najpierw założyć coś takiego:

Od wybrania do którego obozu chce się należeć by rozgrywka inaczej wyglądała. Anioł to wiadomo, siepacz o niesamowitych zdolnościach, szybki, praktycznie nie do zabicia, posiadający szeroki wachlarz mocy. Nim by się grało tak jak rekinem w morzu. Tropienie i bezlitosne zabijanie wszelkich pomiotów Szatana. Plus epickie walki i problemy dość specyficzne jak np. miłość (którą Anioły nie znają tak de facto w ludzkim pojęciu).

Półanioł to już miałby gorzej. On by też tropił ale przeciwnik miałby przewagę bo o ile Anioł nie musi się martwić o FBI, rząd itp to taki twór który sam aby efektywniej działać mógłby należeć do pewnych organizacji musi mieć się na baczności bo wróg może łatwiej go udupić.

No a Demonem czy półdemonem to wiadomo jakby się grało. Brutalne zdobywanie wpływów, intrygi ale i oglądanie za siebie cały czas, ukrywanie się ze swoją naturą, czasem podstawianiem przynęty, odwracanie uwagi od siebie.




Dobra, na razie tyle. To taka luźna koncepcja wymagająca dopracowania ale w sumie dobre by to było na sesje online. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiger331
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:12, 25 Gru 2007 Temat postu:

zalatuje mi tutaj Hellgate London z szeroka gama modyfikacji...ale pomysł wydaje sie sensowy choć wymaga sporo dopracowania
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:14, 25 Gru 2007 Temat postu:

Ach widzisz, zapomniałem dodać:

Akcja NIE dzieje się w NY. Dla graczy to miejsce byłoby raczej zakazane bo tak w sumie tylko Demony są i tak ciężko się tam dostać.


Ostatnio zmieniony przez crosscut dnia Wto 19:14, 25 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 2:09, 26 Gru 2007 Temat postu:

No właśnie, akcja nie w NY to gdzie?

To jest chyba ważne. No teoretycznie wszędzie. Bo równie dobrze można tropić/tworzyć intrygi w wielkich miastach jak i tropić "natchnionych" morderców w miasteczkach, niweczyć plany stworzenia innych Przedsionków.

Wszystko zależy od tego jak bardzo Szatan będzie naginał postanowienia rozejmu. A też na ile Głos będzie szedł mu na rękę.

Ja Głos sobie wyobrażam jako Arthura Chamberlaine'a a Szatana jako Hitlera. Jak ktoś nie wie o co chodzi to tłumaczę. Chamberlain koniecznie chciał zachować pokój w Europie idąc na rękę Hitlerowi. Okazał się aż tak uległy i naiwny, że gdy Hitler chciał zająć bodajże Czechy to Chamberlain (głównie) zadecydował aby oddać po prostu Czechy. Wrócił do Wielkiej Brytanii i powiedział, że uratował pokój dla całego pokolenia. Czyli 20 lat a jak wiadomo, niedługo potem Hitler napadł na Polskę. I coś takiego byłoby tutaj. Szatan znowu zaczyna wojować a Głos idzie mu na rękę. No i dlatego potrzebni są nieugięci gracze Razz Lub skurwiele którzy to wykorzystają Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez crosscut dnia Śro 2:16, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nedeo




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 18:27, 26 Gru 2007 Temat postu:

Ja tu osobiście widzę Kossakowską i " Siewcę Wiatru"... Ale to pomijając.

Pomysł mi się podoba. Mam nadzieję, że się rozwinie. Zastanawiam się. Skoro ludzie zostaną obdarzeni mocami, to czemu by nimi nie grać? Sami, zwykli ludzie, bjali, czarni itp. tylko z mocami typu Jedi, jak to sam określiłeś. Nie muszą być koniecznie pół Aniołami by mieć choć jedną moc. Dzięki temu, będzie można te osoby rekrutować do dobrych lub złych celów. Gra stanie się ciekawsza, będzie kuciś jedna i druga strona. Zacznie się galimatjas wewnętrzny ( psychiczny) postaci. Taka moja propozycja.
Co do miejsca rozgrywki. Myślę, że obrzeża NY to ostateczność. Możliwe, że lepiej to wziąć jako miejsce końcowe całej gry. Lepiej zacząć od gry na terenie z mniejsza ilością wojsk. Tam można zrobić małą rekrutacje i wprowadzenie graczy, oraz ich połączyć ze sobą w grupę. Potem akcja sie przeniesie, jako wysłannicy dobra i zła na tereny przed NY, a na koniec do sedna... O ile się uda Wink
Taka moja propozycja i takie moje zdanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiger331
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:35, 26 Gru 2007 Temat postu:

siewca Wiatru ?! Gdzie tutaj siewca wiatru to nawet niema z tym nic wspólnego !

Ta wielka bitwa miała miejsce na polach niebiańskich i nie miał nic wspólnego z ziemia ! Ziemia nawet nie miała pojęcia o wojnie z anty kreatorem !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nedeo




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 18:43, 26 Gru 2007 Temat postu:

Nie musisz na mnie krzyczeć... To tylko i wyłącznie moje zdanie. Może masz i rację, zatem sama nad tym pomyślę i to rozważę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:44, 26 Gru 2007 Temat postu:

No dokładnie.

A co do tych moich określeń półanioł półdemon to tak na szybko wymyśliłem. Sprecyzuje teraz. Wink

Właśnie mi chodzi aby grać takimi ludźmi którzy dostaną owe moce. Bo to tak jak w Wiedźminie. Można grać Wiedźminami ale to megakoxy. Tutaj podobnie. Jasne, można Aniołami, Demonami no ale oni w założeniu mają być bardzo silni. Ew można ograniczyć tylko do pewnego Kręgu/Chóru. Żeby np gracz sobie Serafina nie tworzył Wink

Ale wracając do wątku. Ja miałem taką wizję, że Ci ludzie losową będą obdarzani mocami. Oczywiście będą Ci którym bezpośrednio Aniołowie dali moce ale to będzie jakiś tam mały ułamek. Reszta tych emm "Mieszańców"? będzie się rodziła bez kontroli ani Aniołów ani Demonów. Po prostu skutek uboczny objawienia się Prawdy. Powiedzmy tak 1 na 100 dzieci. Lub też ludzie po prostu z dnia na dzień się budzą i czują, że coś się zmieniło. Wtedy oczywiście powstaną organizację lub istniejące (NSA, CIA) będą szukać takich i tworzyć specjalne Wydziały no bo ludzie obdarzeni takimi mocami są cholernie przydatni. Dodać do tego Sekty rekrutujące i tropiące ludzi, szeroki wachlarz mocy, właściwości i mamy niezłą zabawę Wink


Ostatnio zmieniony przez crosscut dnia Śro 18:47, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nedeo




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 18:49, 26 Gru 2007 Temat postu:

Skoro tak to ja się zgadzam. Świetny pomysł jak dla mnie. Jeśli tylko wymysleć dobre układy, organizacje, moce i cały ten pierdolnik to zabawa może być przednia Wink
Gratuluję wyobraźni!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:52, 26 Gru 2007 Temat postu:

Hehe dziękuje *kłania się nisko*. Warto też podziękować Karolinie bez której bym tego pomysłu tak nie opracował. Postaram się do końca roku to wszystko zebrać, opracować i tu zamieścić. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiger331
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:52, 26 Gru 2007 Temat postu:

hmm może wybuch jakieś anielsko demonicznej mocy ? jakaś wielka bitwa potężnych sil Hrownowarzona i eksplozja wymieszanych energii "spaczyła" "Natchnęła" " Obdarzyła" to tylko słowa cała ludzkość i ich potomków jakimiś mocami...nie wszystkich a nie których...coś jak mutacje popromienne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:55, 26 Gru 2007 Temat postu:

Raczej bym tu postawił na samą obecność Demonów i Aniołów na Ziemi. Ta obecność by zmieniała poniekąd mieszkańców Ziemi. Ich moc by na nich tak wpływała, krążyła po świecie i przekazywała część mocy danego źródła(Anioła) człowiekowi. Wtedy byłby podział na to od kogo by pochodziła moc. Np jeśli źródłem byłby Michał to moce były by takie, jeśli od Uriela to takie, Samaela, Abbadona itp. Taka myśl mi wpadła teraz... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nedeo




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 19:00, 26 Gru 2007 Temat postu:

Zgadzam się z Crosscut'em. To lepszy pomysł niz ten wielki wybuch mocy. Przereklamowana reklama promieni gamma i Halka. Takie wybuchy nadają się do Cybera i innych militarnych systemów. Tu bardziej mi się jawi coś na rodzaj Wampira. Moc przekazywana od kogoś czasem z rozmysłem, czasem z kaprysu, a czasem z głupoty. Ludzie jako marjonetki w tym wszystkim. Czasem bochaterowie, a czasem niewinni, którzy zostali przeklęci za nic. Co o tym sądzicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
crosscut




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:07, 26 Gru 2007 Temat postu:

Tylko właśnie bym zrobił coś takiego:

---- Byliby faktycznie Ci przemienieni przez Anioły i Demony. To by było zaplanowane. Oni by byli tymi Mieszańcami prawdziwymi. Dostali by spore moce i byli ważnymi figurami, ich cel istnienia byłby bardzo ważny, np zdobycie władzy czy bezwzględne tropienie przeciwników. Wady ich były by takie, że ta przemiana dewastowałaby ich psychikę, mieli by jakieś urazy, poważne wady. Tak aby wraz z mocami szły mocne ograniczenia, zagrożenia. Mieli by pewien stały poziom mocy i awanse, zdobywanie czegoś nowego trwałoby dość długo.

---- No i ten drugi rodzaj. Ci stworzeni bez wiedzy Źródeł Mocy. Czyli moc danego Anioła czy Demona krążyłaby po świecie. Trafiałaby na człowieka który automatycznie zostaje "natchniony". Dostaje pewne moce, zmieniają się trochę jego możliwości fizyczne. Nie jest tak silny jak ten który został planowo przemieniony ale za to nie ma tych wad, jest bardziej wszechstronny i o nich głównie walczyły by jakieś organizacje, sekty. Mieli by też szybsze drogi samorozwoju, szybciej uczyliby się nowych mocy, poznawali swe możliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tiger331
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:08, 26 Gru 2007 Temat postu:

wszędzie mi sie wampiry wtrajają...zaraz mnie coś trafi. A powiem wam szczerze ze w niektórych aspektach wręcz głupio jest wykorzystywań jakieś "oryginalne" wyssane z palca pomysły i lepiej zdać sie na sprawdzone pomysły. Mi sie pomysł Crosscuta niezbytnio podoba... bo np co Anioły od Gabriela były by wojownikami Od Abaddona potężni siepacze od Uriela magowie... to tez dosyć trywialne. Już jak np dostawali by ludzie te mocy. Anioły by sie nimi raczej nie dzieliły a nawet wymagały by czego...np skrajnej wiary oddania a takiego renegata raczej szybko by eliminowały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum 66 Road to Hell Strona Główna -> Modern Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin